Dzisiaj, 10 sierpnia, około godz. 10:00 we Wrocławiu przeprowadzono ewakuację centrum handlowego Magnolia. Klienci sklepu wraz z pracownikami wyprowadzeni zostali na znaczną odległość od samego budynku. Policjanci pojawili się wskutek zawiadomienia złożonego przez kierownika galerii.
Klienci centrum handlowego Magnolia we Wrocławiu ewakuowani poza budynek
Wedle zeznań świadków, kilkanaście minut po godzinie 10 rano na miejsce przybyła policja. Funkcjonariusze weszli do centrum i rozpoczęli ewakuację wszystkich ze środka. Użyto również megafonów i polecono czekać na dalsze wytyczne. Na miejsce przyjechała też Grupa Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego, a funkcjonariusze zaprzęgli do roboty psy, które miałyby wyczuć potencjalne zagrożenie. Obszar wokół budynku został zabezpieczony przez służby porządkowe.
Gapie podejrzewają alarm bombowy w Magnolii
Z uwagi na to, jak daleko pracownicy i klienci zostali wyprowadzeni poza budynek, wśród gapiów pojawiły się plotki o możliwym alarmie bombowym w centrum handlowym Magnolia. Zazwyczaj właśnie w takich wypadkach wyprowadza się osoby na taką odległość. Przyjazd GRMP i użycie psów również nie nastraja pozytywnie.
Działania służb zakończyły się trzy godziny później, kilkanaście minut po godz. 13:00. Klienci oraz pracownicy centrum handlowego mogli wrócić do środka. Sprawę komentuje dyrektor Magnolia Park, Joanna Sawośko-Duda:
„- W związku z informacjami o możliwym zagrożeniu zarządca Magnolia Park, po konsultacji z właściwymi służbami, zdecydował o ewakuacji obiektu. Po zakończeniu tych działań centrum zostało ponownie uruchomione.”
Na razie nie wiadomo, co dokładnie było przedmiotem, z powodu którego kierownik centrum handlowego Magnolia zarządził ewakuację.